LU Titus

Imię: Titus
Wiek: psychicznie około 17, fizycznie ciężko stwierdzić
Wzrost: 178cm
Waga: 82 kg
Rasa: demon
Kolor oczu: całe żółte i świecące
Kolor włosów: popielate
Znaki szczególne: to jeden wielki znak szczególny, poczynając od jego chitynowej czarnej i błyszczącej skóry, poprzez żółć świecącą przez błony na jego ciele, popielate futro ciągnące się wzdłuż kręgosłupa, wysoką temperaturę ciała, nieco nienaturalną anatomię, ogon i tak dalej...

Umiejętności: zasadniczo świeci w ciemności i nie tylko, od środka rozpala go żółty ogień, którym potrafi się posługiwać (kiedy prycha czasem paruje z nosa), dzięki potężnym szponom potrafi wspiąć się po wielu rzeczach (tak, chodzenie po ścianach i pod boazerią to jego specjalność), jego nogi i ramiona nieco dłuższe niż u człowieka pozwalają mu nieźle biegać na czterech łapach, dodatkowo pazury i zęby które służą mu jako nożyczki/otwieracze do konserw, narzędzia mordu.

Charakter: nieco naiwny i zagubiony przez to, że jeszcze nie do końca pojmuje świat w którym się znalazł, szybko się jednak uczy. Lubi zabawę, psikusy i bujanie w obłokach, wydaje się przez to czasami być bardziej zwierzątkiem na smyczy niż faktycznie niebezpiecznym demonem. Przyjaźnie nastawiony do większości, głównie przez to, że nic nie próbuje go tu zjeść, choć zdaje sobie sprawę, że jego wygląd, którego nie jest w stanie zmienić odstrasza od niego większość potencjalnych znajomych. Nie przeszkadza mu to, bo przywykł do samotności i nieco gubi się w tłumie.

Biografia: był małym demonem z podłego świata, gdzie rządziła zasada większy zjada mniejszego. Był blisko stania się idealnym jej przykładem, kiedy przeznaczenie wciągnęło go w rzekę ognia i wypluło... Przy domu uroczych państwa Srany i Akarii, którzy przygarnęli zwierzaczka, myśląc, że jest on jakimś nowym gatunkiem żółwia czy innego kota górskiego. Jakież było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że ich nowy burek potrafi mówić. Zdążyli jednak przywiązać się do znajdy, więc nauczyli go wszystkiego, co młody, warczący i plujący ogniem chłopak w jego wieku wiedzieć powinien. Kiedy jednak Tytus opanował podstawy stwierdzili, ze czas wysłać go dalej, po wiedzę, jednak ze względu na jego aparycję i ogólny byt nie mogło to być zwykłe liceum. Stanęło więc na Lurid University.

Ulubione rzeczy/zajęcia: ogień, leżenie w cieple, ciepło, spanie i obijanie się, jedzenie surowego krwistego mięsa, piłowanie pazurów i czesanie, interakcja z naturą oraz czytanie książek, z których może się dowiedzieć wielu nowych rzeczy (o ile aktualnie nie płoną).



...bio miało być na serio, ale nie wyszło.
A że, mój owoc już był, to myślę, że Tytus lubi melony. O ile musi wybierać z owoców.

Bonus: [link] większa wersja, bo na tej mało co widać.